[ Pobierz całość w formacie PDF ]
łeś sobie, jak żaden inny człowiek na pełne, wielkie szczęście. Prawie mógłbym
się pogniewać na Urszulę von Ronach, że odrzuciła twoje oświadczyny.
- Lepiej tego nie rób, Hans. Do miłości żaden człowiek nie powinien się zmu-
szać. Zresztą dzisiaj otrzymałem od księżnej Ried odpowiedz na moje pismo.
Hans popatrzył na niego z oczekiwaniem.
- Więc co?
Baron Lutz wyjął list księżnej z kieszeni marynarki. - Masz, przeczytaj sam.
Hans rozłożył list i przeczytał:
Szanowny Panie Baronie!
Przede wszystkim, dziękuję Panu serdecznie za okazane mi zaufanie. Proszę mi
wierzyć, że każde Pańskie słowo, zapadło głęboko w moje serce. Pana wielko-
duszność głęboko mnie poruszyła. Z matkę Urszuli wiązała mnie niegdyś wielka
przyjazń. Ona była wyjątkową kobietą. Po jej śmierci chętnie zrobiłabym coś dla
Urszuli, ale otrzymałam od jej opiekuna wiadomość, że znalazła dom w Feldegg.
A więc pomyślałam wtedy, że dla niej będzie lepiej znalezć się pod opieką w Fel-
degg, niż w moim domu. Gdybym się domyślała, jak bardzo jej będzie tam bra-
kowało miłości, wzięłabym ją chętnie do siebie. Urszula, jak pan przypuszczał,
napisała do mnie. Daje jednak w tym liście wyraznie do zrozumienia, że chce
bezwarunkowo stanąć na własnych nogach i zarabiać samodzielnie na swój
chleb. Mam uczucie, że ona nie przyjęłaby nic ode mnie, a jeszcze mniej od Pana.
Prawdopodobnie łaskawy chleb był dla niej bardzo gorzki.
W każdym razie najlepiej będzie, jeżeli uwzględnimy jej życzenia i stworzymy
przede wszystkim warunki do pewnej samodzielności. Z powodu szczęśliwego
przypadku jest to możliwe, by mimo to pozostała w pobliżu mnie i bym wzięła ją
R
L
T
pod moją opiekę. Nasza sekretarka konwiktu, panna von Hallem, poprosiła o
zwolnienie. Zaproponuję dzisiaj Urszuli tę posadę. Tak chyba, tymczasem, najle-
piej będziemy mogli jej się przysłużyć. Myślę, że ona nie będzie się zastanawiać i
przyjmie tę propozycję.
Niech Pan będzie pewny, że będę się troszczyć o to, by Urszula naprawdę zna-
lazła tutaj swój nowy dom. Jak długo będzie mi starczało do tego sił, będę chcia-
ła dla niej być drugą matką, by mogła zapomnieć całe wyrządzone jej zło, które-
go doznała. Jeżeli Pan sobie życzy, to będę Panu od czasu do czasu przesyłać
wiadomości o tym, jak Urszula się czuje. Mam nadzieję, że my także kiedyś spo-
tkamy się osobiście. Dzisiaj pozdrawiam Pana, oddana Panu
Maria von Ried
- Wspaniale! Księżna wydaje się być damą dobrego i wspaniałego serca. A
więc, można tylko gratulować Urszuli von Ronach - powiedział baron Hans. -
Mam nadzieję, drogi Lutz, że ten list rozwiał choć część twoich obaw o los tej
młodej damy.
Baron Lutz przytaknął.
- Dzięki Bogu! Cieszę się bardzo, że Urszula pojedzie do św Anny. Wprawdzie
zakład dla kobiet, w którym przecież przebywają w większości starsze panie, nie
jest kuszącym miejscem pobytu dla młodej damy, ale jednak Urszula będzie się
tam czuła lepiej niż w Feldegg. W każdym razie, tymczasem ma zapewniony byt
i mam nadzieję, że przy pośrednictwie księżnej mógłbym pózniej jeszcze coś dla
niej zrobić, ażeby zabezpieczyć w jakimś stopniu jej przyszłość. Przyjmę pro-
pozycję księżnej i pozostanę z nią w kontakcie. W ten sposób będę wiedział rów-
nocześnie, jak powodzi się Urszuli. Troska o nią leży mi głęboko na sercu.
R
L
T
VII
W tym samym czasie, kiedy baron Rippach otrzymał odpowiedz od księżnej,
także Urszula dostała list.
R
L
T
Wrzucony został do skrytki pocztowej, o którą pan von Feldegg troszczył się
zawsze sam i sam ją opróżniał.
Z jakimś szczególnym grymasem niezadowolenia na twarzy obejrzał dokładnie
list, który na odwrocie miał nadruk Fundacja św. Anny". Domyślił się od razu,
że pochodzi od księżnej Ried i przypuszczał, że Urszula zwróciła się do niej.
Był bardzo zaciekawiony, jaką też mogła otrzymać odpowiedz. Najchętniej
otworzyłby ten list, ale w końcu rzucił go na stół i wzruszył ramionami.
Przecież księżna mogła myśleć co chce na temat tego, że odprawił Urszulę z
domu. Nie mógł cofnąć swojego postanowienia, zresztą tego nie chciał. Zadzwo-
nił i przekazał wchodzącemu służącemu przeznaczony dla Urszuli list. Miał go
jej odnieść.
Urszula, dalej wykonywała spokojnie swoją pracę, starając się żeby po jej
odejściu gospodarstwo znośnie funkcjonowało. Właśnie jeszcze raz przeglądała
bielizniarkę, kiedy stary Henryk przyniósł jej list. Podziękowała po przyjacielsku
staremu słudze. Szybko, z mocno bijącym sercem, pośpieszyła do pokoju i otwo-
rzyła kopertę.
Księżna pisała:
Moja droga Urszulo!
To jest zrzędzenie losu. Nasza sekretarka konwiktu poprosiła o zwolnienie z
posady i byłam w wielkim kłopocie, gdzie znalezć następczynię na jej miejsce.
Wtedy właśnie przyszedł Pani list i teraz już wiem, kto powinien otrzymać tę po-
sadę. Niech Pani przyjeżdża szybko, droga Urszulo, jak tylko Pani może, ponie-
waż -panna von Hallem, nasza dotychczasowa sekretarka, będzie mogła Panie
trochę wprowadzić w obowiązki, zanim będzie musiała wyjechać.
Co Pani będzie robić jako sekretarka w konwikcie? Nic takiego, czemu Pani
nie mogłaby podołać. Będzie Pani dokonywać wpisów do naszych ksiąg rachun-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pobieranie ^ do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ download ^ ebook
Menu
- Home
- Csitulj, szivem! Hedwig Courths Mahler
- Batrake a szerencse Hedwig Courths Mahler
- Az igazi asszony Hedwig Courths Mahler
- Csalogany Hedwig Courths Mahler
- Atvaltozasok Hedwig Courths Mahler
- Courths Mahler_Jadwiga_ _Blask_zlota
- 15. May Karol Klasztor Della Barbara
- 027 Bond Stephanie Nic gorszego sie nie zdarzy
- 0763795879 BladderCancer
- Sandemo Margit Saga o Królestwie śÂwiatśÂa 14 Lilja i Goram
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- worqshop.xlx.pl
Cytat
Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.