Et unum hominem, et plures in infinitum, quod quis velit, heredes facere licet - wolno uczynić spadkobiercą i jednego człowieka, i wielu, bez ograniczeń, ilu kto chce.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nął po szklaneczkę.  Uznałem, że do śmierci jestem
skazany na te moje odporne szczepy.
 Nie sądzisz, że powinieneś często odpoczywać?
Dać szansę organizmowi, żeby sam się zregenerował?
 Nie muszę odpoczywać.
 A ja nie mam siły słuchać takich bzdur!
Zanosiło się na burzę, ale na szczęście wróciła
reszta uczestników wyprawy na bazar, a chwilę póz-
niej zajechał po nich Fadel.
W samolocie rozeszli się do swoich przebieralni.
Vidal domyślał się, co tak bardzo ją rozwścieczyło.
Ta szalona, wyjątkowa kobieta, którą obserwuje od
sześciu dni, jest zarazem do bólu odpowiedzialna, rze-
czowa i logiczna. Nic dziwnego, że za głupotę uznała
jego niechęć do urlopu zdrowotnego. Ona po prostu
nie znosi głupców.
Tak, on cierpi. Dlatego że jej pragnie. Nawet nie
wiedział, że to uczucie potrafi być aż tak obezwład-
niające, budzić tyle marzeń i fantazji. Nic z tego, bo on
nie ma nic w zamian. Nic, co mógłby jej dać, nie jest
jej warte.
Zawsze będzie sam.
To dlatego nie zdrowieje. Bo nie ma po co.
GORCA MISJA 71
Mimo to czuje się lepiej. Przez ostatnie trzy dni ani
razu nie miał ataku kaszlu. Czy sprawiła to bliskość
Cassandry? Czy to ona dodaje mu sił?
Jaki z tego wniosek?
%7ładen.
Zciągnął bluzę, by przebrać się do operacji.
 Vidal, wzywa cię minister zdrowia  wysapał
Harry.
Był to ostatni dzień dwutygodniowego pobytu Lata-
jącego Szpitala w Maroku.
Vidal kiwnął głową.
 Niech poczeka, aż skończę zakładać szwy.
 Nie może cię ktoś wyręczyć? Odniosłem wraże-
nie, że świat się zawali, jeśli natychmiast tam cię nie
dostarczę. Powiedział, że już kogoś po ciebie wysłał.
Vidal ściągnął brwi, a Cassandra struchlała. Co się
stało?!
 Cassandro, bądz tak dobra i dokończ moje dzieło
 zwrócił się do niej. Gdy przytaknęła, podszedł bliżej
i szepnął jej do ucha:  Nie martw się, niczego nie
ukradłem.
Zrobiła się czerwona jak burak. Należało się jej.
Nawet go nie przeprosiła za to, że już jakiś czas temu
rzuciła mu w twarz jego niechlubną przeszłość.
Gdy wyszedł, na sali zahuczało od domysłów.
 Kochani, bierzmy się do roboty  przywołała ich
do porządku.  Pózniej wszystkiego się dowiemy.
Po zabiegu na miękkich nogach poszła do łazienki.
Czy to coś poważnego? Wypadek? Coś złego stało
się komuś z jego bliskich? On ma bliskich?
Ogarnęła ją dzika zazdrość.
72 OLIVIA GATES
Przecież on ma pełne prawo mieć bliskich!
Nie ma takiego prawa, ponieważ nie interesuje się
jej rodziną, jej ojcem. Przez dwa tygodnie słowem o Ar-
thurze nie wspomniał! A jeśli to chodzi o Arthura?
Wybiegłszy z łazienki, usłyszała warkot śmigłow-
ców nad samolotem. Przecisnęła się do wyjścia.
 Vidal!
Zdumiał go ten krzyk, a potem to, że dramatycznym
gestem wbiła mu palce w ramię.
 Już ci mówiłem, żebyś się nie denerwowała. Wy-
dało się, że zwinąłem ręcznik z hotelu. To nic poważ-
nego.
Skoro żartuje, to znaczy, że nie stało się nic złego.
Z ulgą puściła jego ramię, a on wyprowadził ją na
schodki.
Nieopodal samolotu stały dwa śmigłowce, kilka aut
policyjnych i czarnych limuzyn korpusu dyplomatycz-
nego.
 Co to jest?
 Moja eskorta. Nie wiem, czy się jeszcze zoba-
czymy.
 Vidal, przestań się wygłupiać. O co chodzi?
 Dowiedzieli się, że jestem terrorystą i wydali
nakaz ekstradycji.
 Vidal!!!
 Nie podpal samolotu. Jest zapotrzebowanie na
moje chirurgiczne usługi. Podwójna amputacja w trak-
cie pojedynku na szable.
 To co tu robi tyle wojska, policji oraz agentów
w czerni i ciemnych okularach?
 Bo chodzi o syna jakiegoś światowego potentata
oraz członka rodziny królewskiej.
GORCA MISJA 73
 Dwóch poszkodowanych?!
 O ile mi wiadomo, do walki na szable potrzeba
dwojga.
 Dlaczego nie przywieziono ich tutaj?
 Ze względu na bezpieczeństwo oraz niechęć do
rozgłosu. Nic nowego.
 A dlaczego padło na nas?
 Zauważ, Cassandro, że skontaktowano się ze
mną.
 Ach tak! Chirurg urazowy? Mistrz technik inter-
dyscyplinarnych? Replantacja? Coś z tych rzeczy?
 Owszem, ale oni o tym nie mieli pojęcia.
 Ale ty masz!
 Mhm. Zabieram was ze sobą. Ciebie, Josepha,
Michaela i Louisę oraz cały sprzęt mikrochirurgiczny.
O, już są.  Na schodki wbiegało kilku mężczyzn
w garniturach.  Querida, zbierz cały zespół.
Na widok tego, co zobaczyła, zaparło jej dech. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl
  • Menu

    Cytat


    Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
    Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
    Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
    I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.