Et unum hominem, et plures in infinitum, quod quis velit, heredes facere licet - wolno uczynić spadkobiercą i jednego człowieka, i wielu, bez ograniczeń, ilu kto chce.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pieczeniu ciasta. Nawet prosta sałatka z zielonych warzyw skropiona
sosem z oliwy i cytryny, z dodatkiem soli i pieprzu, posypana odrobiną
dobrej jakości parmezanu była doskonała.
– Różowa himalajska sól, bardzo proszę – powiedział z dumą,
pokazując torebeczkę z przyprawami. Przywiózł ją z jednej z wielu
wypraw i dał mi odrobinę do spróbowania, zanim dodał do sałatki.
Mogłam uznać to za pretensjonalne, ale u Simona wyszło to zupełnie
naturalnie. Niesamowite są te jego różne oblicza. Moje wcześniejsze
podejrzenia okazały się zupełnie niesłuszne. Tak to zresztą z ocenami
bywa.
Słyszałam, jak Simon bierze się do zmywania i pewnie
powinnam była mu pomóc, ale nie dałam rady podnieść się z kanapy.
Obróciłam się na bok i rozglądałam po salonie. Mój wzrok przykuły
buteleczki wypełnione piaskiem z plaż z różnych zakątków na świecie.
Zachwycało mnie to, jak wiele miejsc zwiedził i jak bardzo cieszyły go
podróże. Patrzyłam na zdjęcia kobiety z Bora-Bora, na jej piękną,
gładką i ciemną skórę. Przyszło mi do głowy, że to niesamowite, jak
bardzo różnią się od siebie trzy dziewczyny z haremu Simona. Och,
teraz już tylko dwie, bo Katie Klapsiara miała nowego faceta.
Nagle poczułam zapach szarlotki i usłyszałam dźwięk
zamykanych drzwiczek do piekarnika. Włożyłam ciasto do pieczenia,
jak tylko przyszliśmy do Simona, żeby było gotowe zaraz po obiedzie.
– Nawet się nie waż częstować mnie teraz ciastem. Jestem pełna.
Powtarzam, jestem pełna! – krzyknęłam.
– Cisza, musi najpierw ostygnąć – skarcił mnie i wyszedł z
kuchni. – Posuń się, siostro. Czas na film – rozkazał, szturchając mnie
palcem, kiedy gramoliłam się, żeby usiąść.
– Co będziemy oglądać?
– Egzorcystę – szepnął i wyłączył lampkę stojącą na stole, przez
co w pokoju zrobiło się dość ciemno.
– Chyba sobie ze mnie żartujesz – pisnęłam i pochyliłam się,
żeby zapalić z powrotem światło.
– Cykor. Oglądamy – nabijał się ze mnie, wyłączając światło
ponownie.
– Nie jestem cykorem, ale są rzeczy głupie i niegłupie. Oglądanie
Egzorcysty po ciemku należy do tych pierwszych. To sprowadzanie
kłopotów na samego siebie – syknęłam i włączyłam lampkę.
Zrobiliśmy sobie małą dyskotekę…
– Mam propozycję. Światło zgaszone, ale – chciałam mu
przerwać, lecz uciszył mnie, przykładając palec do ust – zapalę je, jeśli
będziesz się za bardzo bała. Zgoda?
Nadal pochylałam się w stronę lampki, żeby pstryknąć
wyłącznik. Byłam bardzo blisko jego twarzy. Zorientowałam się, że
jestem wygięta, tak jakbym prosiła się o klapsy. Wiem, że chętnie by
mi je wymierzył.
– Niech będzie. – Usiadłam z naburmuszoną miną. Simon
uśmiechnął się i podniósł kciuki do góry.
– Jak pokażesz mi te palce jeszcze raz, to je odgryzę –
warknęłam, zdejmując koc z oparcia kanapy i opatulając się nim
szczelnie. Film dopiero co się zaczął, a ja już czułam przerażenie.
Od napisów początkowych byłam cały czas spięta. Zmieniłam
zdanie na temat dziewczyn, które według mnie robiły z siebie
pośmiewisko, oglądając horror z chłopakiem, gdy zobaczyłam scenę, w
której Regan zsikała się na przyjęciu.
Zanim ksiądz złożył jej wizytę, praktycznie siedziałam Simonowi
na kolanach, miażdżąc żelaznym uściskiem jego udo, i zerkałam na
ekran zza koca, którym zakryłam się całkowicie.
– Właściwie nienawidzę cię za to, że zmusiłeś mnie do oglądania
tego filmu – wyszeptałam mu prosto do ucha, które znajdowało się tuż
przy mojej twarzy, bo nie pozwalałam mu odsunąć się choćby na
milimetr. W czasie przerwy poszłam z nim nawet do łazienki. Chciał,
żebym została w przedpokoju, ale stałam tuż przy drzwiach i i
przykryta kocem nerwowo rozglądałam się dookoła.
– Mam zatrzymać film? Nie chcę, żebyś miała koszmary –
odszepnął wpatrzony w ekran.
– Proszę tylko, żebyś nie walił w ścianę przez kilka nocy. Nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl
  • Menu

    Cytat


    Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
    Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
    Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
    I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.