Et unum hominem, et plures in infinitum, quod quis velit, heredes facere licet - wolno uczynić spadkobiercą i jednego człowieka, i wielu, bez ograniczeń, ilu kto chce.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jeśli ktokolwiek miał przebrnąć przez to guano zwane selekcją i zostać pilotem, to na pewno
tym kimś będzie Victoria.
Sten zrobił unik, kiedy zielona ściana wody chlusnęła przez dziób i roztrzaskała się o okna
mostka.
Aódz zakołysała się, a Stenowi żołądek podszedł do gardła. Zamilcz, ciało. To tylko złudzenie.
Zamilcz, głowo, nadeszła odpowiedz. Będę wymiotować. Do diabła z tobą.
Sten rzygał na bok i walczył ze sobą, żeby wykonywać wyszeptywane mu instrukcje.
- To jest dwudziestometrowa łódz, używana do przemysłowych połowów. Jesteś szyprem.
Uciekasz przed burzą. Twoja łódz wpadła w sztorm. Gdzieś przed tobą leży port. %7łeby pomyślnie
zakończyć ćwiczenie, musisz do niego zawinąć. Radar pokaże ci drogę. Ale urządzenie niestety się
psuje. Wiesz także, że u wejścia do portu znajduje się mielizna zwana łachą. W czasie sztormu
utrudnia ona dotarcie do celu. %7łyczymy szczęścia.
Sten miał wystarczające doświadczenie w tego rodzaju testach, żeby bez ustanku zerkać na
ekran radaru. Aha. Tu coś jest... trochę na prawo... trzeba więc wyprostować kurs tej łajby... nagle,
tak jak zapowiedziano, radar zaczął pokazywać wyłącznie zielone zygzaki.
Sten ocenił sytuację, a raczej iluzję, której doświadczał za pośrednictwem hełmu. Inaczej niż w
przypadku eksperymentu z Shavala, w tego rodzaju testach wszelkie działania wydawały się
prawdziwe. Jeśli, na przykład, Sten skieruje statek na skały, doświadczy zderzenia i
prawdopodobnie, jako że personel selekcji składał się z sadystów, powolnego topienia się.
Proste rozwiązanie. Sten postanowił działać na spokojnie. Wystarczy, jeśli włączy antygraw.
Wtedy łódz...
Błąd. Przed nim widniały tylko trzy tarcze kontrolne, koło sterowe na szprychach i dwie
rączki. To była łódz dwuwymiarowa.
Sten zignorował wskazniki określające stan silnika. Doszedł do wniosku, że przynajmniej na
razie, nie mają one dla niego znaczenia.
Nadeszła następna fala, statek gwałtownie zakołysał się na boki. Sten, szukając wyjścia z
sytuacji, popchnął prawą rączkę w przód do oporu, a lewą - jak najdalej do tyłu. Przy tym z całej
siły przekręcił koło sterowe w prawo.
Kołysanie ustało.
Sten wyrównał obie rączki - domyślił się, że łódz ma dwa silniki - i wyprostował ster.
Burza ucichła. W tym momencie Sten ujrzał wysokie skały pokryte warstwą wodnej piany. Po
lewej widniała niewielka szczelina - wejście do portu.
Sten skierował łódz w tę stronę.
Skały zbliżały się. Boczne prądy usiłowały wprawić stateczek w ruch wirowy.
Sten przywarł do dzwigni i koła sterowego. Doskonale. Udało się utrzymać kurs.
Przestało padać. O kilka metrów przed sobą, gdy fala ustąpiła, Sten dostrzegł błysk piasku - to
była łacha!
Zmienił bieg motorów. Seria spienionych bałwanów przewaliła się nad rufą. Nie zwrócił na
nie uwagi. Wpadł na pomysł.
Kiedy fala uderza o mieliznę, zwiększa się głębokość wody nad piaskiem. Wystarczy poczekać
na dużą falę, wypatrzeć ją przez tylne okna mostka i dać całą naprzód. Aby dostać się do portu,
należy wykorzystać silę natury.
Podziałało to jak katapulta. Wielki grzywacz, wybrany przez Stena, dzwignął łódz i przeniósł
ją wprost do wejścia do przystani.
Sten, w euforii, zapomniał o bocznych prądach. Aódz została rzucona na skały.
Zgodnie z przewidywaniami, doświadczył nie tylko roztrzaskania łajby, ale i osobistego
utonięcia.
Powolnego.
Ocena: ZDANE.
Sten znał już imiona swoich kolegów - kandydatów. Sierżantowi o wyglądzie twardziela, który
zdaniem Stena powinien odpaść na początku, jakimś cudem udało się przetrwać. Przetrwać, do
diabła. Jak do tej pory ów mężczyzna i Victoria zamieniali się pozycjami w rankingu kursu. Numer
jeden - twardziel, numer dwa - pani porucznik. Znawca historii starożytnej nie byłby tym faktem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl
  • Menu

    Cytat


    Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
    Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
    Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
    I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.