Et unum hominem, et plures in infinitum, quod quis velit, heredes facere licet - wolno uczynić spadkobiercą i jednego człowieka, i wielu, bez ograniczeń, ilu kto chce.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czym wylądowała ponownie na szczycie.
Objął ją ramieniem i odwrócił do siebie. Zmusił ją, by pa-
trzyła mu prosto w twarz.
- Chcę kobiety, która jest świetna w łóżku i podnieca mnie
nawet swoim chodem. Uwielbiałbym taką kobietę.
Czuła się bezsilna, chociaż krew gotowała jej się w żyłach.
- Ja już ją kocham - powiedział niskim głosem.
Jego usta zbliżyły się do jej warg, na których złożył długi
pocałunek. Podniósł głowę.
- Wyjdz za mnie - wyszeptał.
131
S
R
Fala pożądania zalała całe jej ciało i duszę. Tak bardzo za
nim tęskniła.
- Wyjdz za mnie i razem wychowujmy Feliksa.
Parsknęła śmiechem, po czym po chwili spoważniała.
- Czułam się zdradzona przez ciebie. Bardziej mnie bolało
to, co ty zrobiłeś, niż co zrobił Parker.
Przytaknął ruchem głowy.
- Kiedy zdałem sobie z tego sprawę, pomyślałem, że cier-
pisz przeze mnie, bo ci na mnie zależy.
Uśmiechnął się.
- To samo powiedziała Candace - wyjaśnił z tajemniczą
miną.
- Co dokładnie powiedziała?
- Tylko tyle, że w tym tygodniu byłaś bardzo smutna i sa-
motna.
Otworzyła szeroko oczy.
- I że się cieszy, że zadzwoniłem, żeby się z tobą umówić
na spotkanie. W jej opinii powinienem ruszyć swój tyłek jak
najszybciej i przyjść do ciebie. Chyba, że chcę czekać na od-
powiednią kobietę do końca życia.
Pokręciła z uznaniem głową.
- Skąd mi przyszło do głowy, że wcale się nie znasz na ko
bietach?
Nagle zrobił poważną minę.
- Popełniłem błąd w ocenie sytuacji. Podczas naszego
pierwszego spotkania powinienem był opowiedzieć ci o mojej
rozmowie z Parkerem sprzed pięciu lat. Nie musiałem mu
132
S
R
też nic sugerować, tylko pozwolić, aby sam zdecydował o od-
wołaniu ślubu.
- Byłby beznadziejnym mężem.
Istniała taka możliwość, że Parker byłby dzisiaj zupełnie
inną osobą, jeśli ślub by się odbył, tak jak zaplanowali, choć
trudno jej było w to uwierzyć.
- Jeśli miałbym się przyznać otwarcie do tego, że postąpi-
łem głupio, musiałbym również wyjaśnić, dlaczego tak zro-
biłem.
Spojrzała na niego z zaciekawieniem.
- Najzwyczajniej w świecie bardzo mi się podobałaś. - Za-
milkł na moment. - Od pierwszego momentu kiedy Parker mi
ciebie przedstawił jako swoją narzeczoną. Ale co mogłem
wtedy zrobić? Musiałem się trzymać z daleka.
- Zachowywałeś się tak, jakbyś mnie nawet nie lubił - wy-
tknęła. - Myślałam, że jesteś bardzo zimny i zarozumiały.
- Taki styl bycia powoduje, że szanują mnie moi biznesowi
konkurenci. Jeśli chodziło o ciebie, czułem się winny, że mi
się podobasz. Nigdy bym nie pozwolił na to, żebyś się domy
śliła. Będąc twoim klientem, specjalnie utrudniałem ci pracę
- przyznał. - Odrzucałem wszystkie oferty, bo tak naprawdę
chciałem tylko ciebie. Czułem, że muszę ci powiedzieć
prawdę o Parkerze, ale się bałem, że cię stracę na zawsze.
- Byłam zupełnie zaślepiona czarem Parkera i jego wyra-
finowaniem - wyjaśniała. - Mieliśmy problemy w naszym
związku, ale udawałam, że ich nie widzę.
- Aatwo się jednak oparłaś moim wdziękom - zażartował.
Pokręciła przecząco głową.
133
S
R
- Nie mogłam się oprzeć, co mnie zupełnie zaskoczyło
i wyprowadziło z równowagi. Kiedy spotkałam Parkera, by
łam bardzo romantyczna. Chciałam iść do niego przez cały
kościół aż do ołtarza. Był moim rycerzem w srebrnej zbroi.
Matt zmarszczył brwi.
- Rycerz w zardzewiałej zbroi.
Lauren roześmiała się.
- Byłam taka naiwna.
- Byłaś piękna - zripostował.
Parker nie był typem, który związałby się na długo,
zwłaszcza z kimś z przedmieść Sacramento. Co było jednak
gorsze, popełniała błąd, przypisując cechy Parkera Mattowi.
Co jej powiedział wcześniej? %7łe nie chce chodzić na randld z
kobietami, z którymi myślała, że chciałby się ożenić Parker.
Skrzywiła się na samą myśl, bo było to bardzo prawdziwe.
Matt był błyskotliwy, bystry i szanowany. Na dodatek od-
ważny i gotowy zaryzykować dla kobiety. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl
  • Menu

    Cytat


    Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
    Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
    Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
    I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.