Et unum hominem, et plures in infinitum, quod quis velit, heredes facere licet - wolno uczynić spadkobiercą i jednego człowieka, i wielu, bez ograniczeń, ilu kto chce.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- No dobrze, skoro tak mówisz. - Roze­
śmiała się. - W takim razie usiądz, a ja cię
nakarmiÄ™.
- Skąd wiedziałaś, że lubię zapiekankę
z tuńczykiem?
299
- Pani Jewell mi powiedziaÅ‚a. To chodzÄ…­
ca encyklopedia wiedzy o tobie. Wiesz, że
ona była kiedyś zastępcą szeryfa? I że umie
strzelać?
~ Wiem - odrzekł krótko.
Tippy się uśmiechnęła.
- Nie wsypaÅ‚a ciÄ™, to ja zauważyÅ‚am pis­
tolet w łazience i zapytałam, skąd się tam
wziÄ…Å‚. PowiedziaÅ‚a, że prosiÅ‚eÅ› jÄ… o zachowa­
nie tajemnicy. Ale ona jest tu po to, by mnie
chronić, w razie gdyby Sam nasłał na mnie
swoich bandytów, tak?
- Tak.
- To miÅ‚o, że siÄ™ o mnie troszczysz. DziÄ™­
kuję ci - powiedziała Tippy, stawiając przed
nim jedzenie.
Pociągnął ją do siebie i lekko pocałował.
- Wiem, że jesteś dorosła i przeważnie
sama potrafisz o siebie zadbać, ale tym razem
zagrożenie jest zbyt duże. Nie mam zamiaru
pozwolić na to, by ktoś znów cię skrzywdził.
Poczuła przyjemne ciepło i uśmiechnęła
siÄ™ do niego bezradnie. Cash poczuÅ‚ irrac­
jonalny lÄ™k i delikatnie, lecz stanowczo od­
sunÄ…Å‚ jÄ… od siebie.
- Tylko nie zaczynaj znów mówić o pie­
rścionkach, bo martwię się o ciebie - rzekł
ostrzegawczo, zanim zdążyła otworzyć
usta.
300
- Psujesz całą zabawę - westchnęła. - To
ty wspominałeś coś o niespodziankach.
- Tak. Ale nie uda ci się odczytać w moich
myÅ›lach, co to takiego - zapewniÅ‚ jÄ… pogod­
nie.
OdpowiedziaÅ‚a mu uÅ›miechem. Przeczu­
wała, co może się wydarzyć w ratuszu, gdyż
pani Jewell opowiadała jej różne rzeczy.
W mieście mówiono, że córka senatora Mer-
rilla ma poważne kłopoty, a także o tym, że
dwóch radnych i urzędujący burmistrz mogą
wkrótce mieć jeszcze większe.
- Mam nadziejÄ™, że Ballenger wygra wy­
bory do senatu - powiedziała ni stąd, ni
zowÄ…d.
- Ja myślę, że wygra. Chcesz pójść ze mną
na to posiedzenie komisji dyscyplinarnej
w poniedziałek? - zapytał.
Bardzo potrzebował jej wsparcia, ale nie
odważyłby się poprosić o nie wprost.
- OczywiÅ›cie, że chcÄ™ - odrzekÅ‚a natych­
miast. - Szkoda, że Rory'ego tu nie ma.
Cash nie powiedziaÅ‚ nic wiÄ™cej i ze wszyst­
kich sił próbował ukryć tajemniczy uśmiech.
Ale Tippy i tak go dostrzegła i zaczęła się
zastanawiać, co on chowa w rękawie.
W dwa dni pózniej miasteczkiem wstrzÄ…­
snęła wiadomość, że Julie Merrill, córka
301
senatora Merrilla, znalazła się w więzieniu
okręgowym za próbę podpalenia. Julie była
zagorzałą przeciwniczką Calhouna Ballen-
gera i miała już wcześniej kłopoty prawne
z powodu pomówieÅ„, jakie wielokrotnie rzu­
cała na niego w telewizyjnych reklamach
wyborczych. Teraz zaś wysłała podpalacza,
by podłożył ogień pod dom Libby Collins,
przyjaciółki Jordana Powella. Posiedzenie
w sprawie zwolnienia za kaucjÄ… zaplanowano
na poniedziałek rano, tego samego dnia, gdy
miała się odbyć sesja rady miejskiej oraz
posiedzenie dyscyplinarne w sprawie polic­
jantów Casha. NiedoszÅ‚y podpalacz wyÅ›pie­
wał wszystko, co wiedział, i jak mówiły
pogłoski, paragrafy, których można było
użyć przeciwko Julie Merrill, mnożyły się jak
króliki.
Cash wspominaÅ‚, że posiedzenie może do­
prowadzić do politycznej burzy. Tippy była
bardzo ciekawa, co siÄ™ tam wydarzy, nie
udało jej się jednak wyciągnąć od niego nic
więcej. Za to w niedzielę rano Cash wyszedł
z domu na godzinę i wrócił z Rorym.
- Nie wierzÄ™ wÅ‚asnym oczom! - wykrzyk­
nęła Tippy, mocno ściskając brata. - Och, co
za niespodzianka!
- Ja też jeszcze w to nie wierzę. Cash
mówił, że jesteś smutna i trzeba cię roz-
302
weselić, wiÄ™c zaÅ‚atwiÅ‚ z komendantem szko­
ły, żebym mógł zdać egzaminy wcześniej.
Zostanę tu, dopóki będę mógł - opowiadał
chłopiec, robiąc miny do Casha.
Ten się zaśmiał.
- Możesz zostać, dopóki Tippy tu będzie
- obiecał, nie wspominając o tym, że tu też
przygotowuje pewnÄ… niespodziankÄ™.
Tippy jednak zrozumiaÅ‚a to dosÅ‚ownie i za­
częła się zastanawiać, czy Cash ma już dosyć
jej towarzystwa. Jej obrażenia prawie się
wygoiły i właściwie mogła już wracać do
pracy, tylko że Joel jeszcze się nie odezwał.
Wszyscy troje spędzili miłe popołudnie.
Cash obwiózÅ‚ swoich goÅ›ci po okolicy. Drze­
wa zaczęły już wypuszczać zielone listki
i gdzieniegdzie kwitły wiosenne kwiaty. Pod
wpływem kaprysu skręcił na ranczo Dunnów.
Nie zastali Judda, ale Christabel była w domu
z dziećmi.
W pierwszej chwili Tippy poczuÅ‚a siÄ™ nie­
swojo w domu, z którym łączyło ją tyle
wspomnień z czasu, gdy kręciła tu swój
pierwszy film. Był to emocjonujący fragment
jej życia; zle traktowała Christabel, gdyż była
zazdrosna o Judda, i teraz wstydziÅ‚a siÄ™ ów­
czesnego zachowania. Ale w ciÄ…gu ostatnich
miesięcy wszystko się zmieniło.
303
Rory był zachwycony blizniętami.
- Jakie one małe! - wykrzyknął, gdy Jared
pochwycił jego palec w swoją małą dłoń.
- I jakie ładne! - dodał z zachwytem.
Tippy i Cash wybuchnęli śmiechem na
widok jego entuzjazmu.
- Rosną jak chwasty - stwierdziła Crissy,
uśmiechając się do nich ciepło.
Cash trzymaÅ‚ JessaminÄ™ na rÄ™kach i prze­
mawiał do niej czule. Ten widok był dla
Tippy bolesny.
- Masz piękne dzieci - powiedziała do
Crissy, maskujÄ…c uÅ›miechem ukÅ‚ucie w ser­
cu.
- Chcesz go potrzymać? - zapytała Chris- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl
  • Menu

    Cytat


    Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
    Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
    Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
    I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.