Et unum hominem, et plures in infinitum, quod quis velit, heredes facere licet - wolno uczynić spadkobiercą i jednego człowieka, i wielu, bez ograniczeń, ilu kto chce.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nie strumień gorącej wody. Przyrzekł sobie, że jutro pójdzie
trochę spuchnięte, widzisz?
do miejscowego Å›lusarza i każe mu wymienić wszystkie za­
Razem położyli ją do łóżka i podali butelkę ze smoczkiem.
mki w drzwiach. Potem poszuka sklepu ze sprzÄ™tem gospo­
Potem Gus skończył zmywać naczynia. Z pewnym wysiłkiem
darstwa domowego i kupi zmywarkę do naczyń. Suszarkę do
skierowaÅ‚ swoje myÅ›li na czekajÄ…ce na niego kontrakty bu­
bielizny też. Kobieta taka jak Mariah, niezależnie od tego, co
dowlane. Dwa domy, każdy oszacowany na kwotę dwustu
bÄ™dzie robić w przyszÅ‚oÅ›ci, nie powinna tkwić w takiej rude­
pięćdziesięciu tysięcy dolarów, to nie byle gratka dla firmy
rze, mając za najbliższego sąsiada zdziwaczałego pszczelarza
budowlanej. Jego przedsiębiorstwo cieszyło się bardzo dobrą
o dwa kilometry stÄ…d!
opinią. Miał na swoim koncie wiele budów skończonych
Przecież ona niszczy sobie ręce, piorąc i myjąc naczynia,
przed terminem i po kosztach niższych od zaplanowanych. Po
niszczy sobie twarz na tym słońcu, pracując w ogrodzie!
latach starań o dobrą pozycję na rynku mógł teraz wybierać
Jakoś nie przyszło mu do głowy, że Mariah mogłaby nie
klientów. A także lokalizacjÄ™. WypracowaÅ‚ sobie dobre kon­
przyjąć jego podarunków. Gus zawsze był hojny dla kobiet.
takty z inspektorami budowlanymi, podwykonawcami i ad­
Kupował im biżuterię, perfumy, czekoladki, kwiaty. Nawet
ministracją wielu okręgów stanu. Był kawalerem bez żadnych
czasami bieliznÄ™. Lisa uwielbiaÅ‚a drogÄ… bieliznÄ™, duże bÅ‚Ä™kit­
zobowiązań i lubił ten styl życia.
ne opale i dobrego szampana.
Teraz powtarzał sobie, że pora wrócić do tego, co było dla
Tak siÄ™ zÅ‚ożyÅ‚o, że podarunki dla Mariah bÄ™dÄ… trochÄ™ bar­
niego dobre i bezpieczne. Pora wrócić do pracy i zapomnieć
dziej praktyczne. W czym problem?
o kobiecie, która go intrygowaÅ‚a, ale też odrywaÅ‚a od dotych­
Zostawił naczynia w zlewie, żeby odmokły, i poszedł do
czasowego życia.
łazienki wykąpać Jessie. Odsunął Mariah na bok.
- Nawet nie próbuj brać jej na ręce. Ona się wije jak
Nie mógÅ‚ zasnąć tej nocy. Może udzieliÅ‚ mi siÄ™ niepo­
węgorz. Tak, wujek Gus zajmie się tobą... Ale nie jedz mydła,
kój Jessie, myślał. Leżał bezsennie na nie swoim łóżku,
króliczku! Ono wcale nie jest smaczne, choć ładnie pachnie.
w obcej sypialni, na poÅ›cieli, która pachniaÅ‚a bardziej sÅ‚oÅ„­
Mariah podaÅ‚a mu rÄ™cznik. Gus owinÄ…Å‚ nim dziecko i po­
cem niż proszkiem do prania. Przez otwarte okno dobiegał
sadził jej na kolanach.
go cichy szept wiatru w gałęziach sosen i stłumiony krzyk
- Daj mi puder, dobrze?
sowy.
Gus ze zmarszczonymi brwiami obserwował, jak Mariah
We własnym domu słyszałby szmer strumyka, który toczył
pudrowaÅ‚a różowy tyÅ‚eczek i zakÅ‚adaÅ‚a maÅ‚ej pieluszkÄ™. Po­
swe wody w skalistej rynnie tuż pod oknem sypialni. Nad
tem wciągnęła jej przez główkę maleńką koszulkę. Zwykle
oceanem słyszałby kojący szum przypływu.
Jessie radoÅ›nie akceptowaÅ‚a ten wieczorny rytuaÅ‚. DziÅ› gry­
Czas wracać do domu, powtarzał sobie po raz setny. Wyśpi
masiła przez cały czas i wpychała do ust wszystko, co miała
się jeszcze porządnie tej nocy, rano załatwi parę telefonów i
pod ręką.
UMOWA NA PIDZIESIT LAT
UMOWA NA PIDZIESIT LAT
112 113
w drogę, na północ. Umocniony w swych zamiarach, starał
w swej pierwotnej sile, nie oswojony niedzwiedz. Nie mógłby
się rozluznić i zasnąć. z pewnością być wzorem męskiej urody, ale jednak...
WieJe Jat temu Mariah snuła zwykłe dziewczęce marzenia.
Nie uÅ›wiadamiaÅ‚ sobie, ile czasu spaÅ‚, kiedy coÅ› go obu­
Zniła o pięknym księciu, który porwie ją w ramiona i będą
dziło. Usłyszał przez ścianę kwilenie dziecka i cichy głos żyli potem długo i szczęśliwie. Szkoda, że dowiedziała się tak
Mariah. Natychmiast wstaÅ‚ z łóżka. Tym razem szybko na­ pózno, że niektórzy książęta z bajki niekoniecznie muszÄ… być
ciÄ…gnÄ…Å‚ spodnie i zapiÄ…Å‚ je porzÄ…dnie. piÄ™kni, bogaci i dobrze ubrani. Niektórzy mogÄ… mieć rozwi­
chrzonÄ… brodÄ™, chodzić w wypchanych drelichowych po­
- Co siÄ™ staÅ‚o? - zapytaÅ‚ niespokojnym szeptem, wcho­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jutuu.keep.pl
  • Menu

    Cytat


    Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
    Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
    Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
    I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.