[ Pobierz całość w formacie PDF ]
górę. żeby poczytać.
Do: Marta Od: Aneta Temat:
EXPANS1T
Marta! W życiu nie damy rady! Tam Jakieś obliczenia trzeba robić!
Do: Aneta Od: Marta Temat:
EXPANSIT
155
Bez paniki. Nie będzie tak żle. Ostatecznie sprzedają to normalnym ludziom I
fachowca do paczki nie dołączają, tylko ulotkę. Wszystko jest dla ludzi.
Do: Marta Od: Aneta Temat:
EXPANSIT
jasne, będziemy tak chłopaków wyciągać, że cały dom roz-walimyl
Do: Aneta Od: Marta Temat:
EXPANSIT
Więc będziemy wyburzać partiami. Nie wszystko naraz. Najpierw rozwalimy coś na
próbę, a potem się zobaczy.
Do: Marta Od: Aneta Temat:
EXPANSIT A co Ty chcesz na próbę rozwalić?!
Do: Aneta Od: Marta Temat:
EXPANSIT
Ojejku. Jeszcze nie wiem. Coś się wymyśli. Może zrobimy trochę betonu w
pojemniku 1 zobaczymy, jak to się będzie rozwalało'
Do: Marta Od: Aneta Temat:
EXPANSIT
Dobra. To jest myśl. Znajdę Jakiś pojemnik I przygotuję ten
beton, żeby byl gotowy do rozwalenia, jak przyjedziesz. Jak myślisz, w czym mam
go rozrobić? W doniczce?
Do: Aneta Od: Marta Temat:
EXPANSZT
Nie, no co ty. Za mała. Coś większego. Przynajmniej wiaderko.
Do: Marta Od: Aneta Temat:
EXPANS1T
Dobra, coś znajdę. Trochę sprzętu będzie nam potrzeba, masz gdzieś wiertarkę?
Do: Aneta Od: Marta Temat:
EXPANSIT
Właśnie nie, a nie dam rady kupić. Mogłabyś? Proszę.
Do: Marta Od: Aneta Temat:
EXPANSIT
Jasne. Mam urlop, dam radę. To znaczy, pojadę do mądrego sklepu, żeby powiedzieli,
co mi Jest potrzebne.
Do: Aneta Od: Marta Temat:
EXPANSIT
Powiedz, że będziesz wiercić w betonie. Nic więcej nie mów, błagam Cię.
1»
137
Do: Marta Od: Aneta Temat:
EXPANSIT
Nie Jestem głupia. Przecież wiem. Ale muszę Ci pogratulować pomysłu. Cała robota
zrobi się sama i to bez hałasu. A będziemy wyburzać przez zniszczenie czy przez
podział na części?
Do: Aneta Od: Marta Temat:
EXPANSIT
Nie możemy całkowicie rozwalić tego betonu, bo chłopaki też się rozpadną. Chcesz
zbierać ich po kawałku'! Jakoś dookoła trzeba, a potem młoteczkiem Ich się ostuka.
Do: Marta Od: Aneta Temat:
EXPANSIT
MÅ‚oteczkiem' A miaÅ‚o być bez wysiÅ‚ku®
Aneta wynotowała na kartce wszystkie potrzebne rzeczy. Stała teraz przy ladzie w
markecie budowlanym i rozglądała się za jasnowidzem, który będzie doskonale
widział, co ona chce kupić. Ciekawe, czy jak wcisnę coś do kieszeni, to ktoś
przyjdzie? - niecierpliwiła się. Pewnie przybiegnie ochrona, uznała. Nie ma co
ryzykować, rewizja osobista to ostatnia rzecz, na jaką miała ochotę. Rozejrzała się po
ladzie i przy kasie fiskalnej zauważyła guzik, którym w normalnych marketach, czyli
spożywczych, wzywała kogoś tam kasjerka, Aneta nie wnikała kogo, gdy coś zle
nabiła na kasę. Teraz nacisnęła guzik
i czekała na reakcję. W tym czasie zaczęła przeglądać listę, czy na pewno czegoś nie
brakuje.
Miorko do dekladwege dozawama we
Okulary ochronne Rękawice ochronne Kask ochronny
Neerynie de mieszanie wiaderko
Wiertarka z mieszadłem Bosch GBH
Plastry anty
Tampony
Chrom
Na liście oprócz materiałów dla majsterkowicza znalazło się kilka jej prywatnych
zakupów. Zerknęła na skreślenia, które poczyniła wcześniej. Jako miarki do wody
postanowiła użyć zwykłego dzbanka z podzialką, lejek też był w domu, wagi miały
aż dwie - kuchenną i łazienkową (któraś się nada), wiele mówiące określenie
naczynie do mieszania" zastąpiła wiaderkiem (i tak zamierzała je kupić do próbnego
wyburzania betonu). Co do reszty postanowiła zdać się na sprzedawcę.
- W czym mogę pani pomóc?
- Pan w ogóle coś wie? - spytała Aneta, obrzucając nieufnym wzrokiem młodego
człowieka w uniformie z logo marketu.
" ' - E... - zająknął się. - A co pani chciałaby wiedzieć?
- Przepraszam, bardzo młodo pan wygląda - zreflektowała się szybko, przywołując na
twarz promienny uśmiech. - Wie pan, mam taką sprawę. Mąż zwichnął
158
kostkę i wysiał mnie na zakupy - kłamała. Pamiętała doskonale, jak rozbawieni byli
panowie z forum dla majsterkowiczów, na którym Marta rok temu szukała informacji
na temat murowania podłóg, gdy zorientowali się, że niezbyt lotne pytania zadaje
kobieta. Zupełnie niezorientowana kobieta. Teraz postanowiła udawać
niezorientowaną żonę. Najwyżej będą mi współczuć, ale nie zaczną się śmiać, uznała.
- Proszę pokazać. - Wyciągnął rękę po kartkę.
- Lepiej nie. Mam tu też... prywatne zakupy. - Zarumieniła się lekko.
Nie pomyślała wcześniej, że mogła zrobić dwie list)' i teraz nie musiałaby się
wstydzić plastrów antykoncepcyjnych, tamponów ani chromu. Głównie ostatnia
pozycja przyprawiała ją o zażenowanie. Tylko dzięki tabletce chromu potrafiła
przejść obojętnie obok cukierni.
-1 lista jest trochę pokreślona - dodała. - Przeczytam panu.
- Hm... Więc co pani jest potrzebne?
- Okulary ochronne.
- Proszę za mną. - Poprowadził ją między regały. - Mamy tu okulary ochronne i gogle
ochronne. Co mąż właściwie zamierza robić?
- Mąż? Co zamierza robić? - powtórzyła, zwilżając wargi językiem. Pomijając
kwestię braku męża, najzwyczajniej w świecie nie wiedziała, po co jej te okulary. -
Wiercić.
- No cóż, w takim razie zamiast okularów proponuję gogle ochronne z poliwęglanu,
bezbarwne, elastyczna opaska, zabezpieczenie przed zarysowaniem i zaparowaniem.
W przypadku odprysków i pyłów powstałych przy wierceniu poleciłbym gogle
najnowszej generacji.
chroniące przed odpryskami, pyłami i tym podobnymi. Są bardzo lekkie, trwałe i...
- Wyglądają jak okulary do nurkowania - zauważyła. - Dobrze, dobrze, niech będą -
powiedziała szybko, widząc minę chłopaka. Z tego, co usłyszała, przy pracy w
piwnicy nic nie pryśnie jej w oko. Reszty i tak nie zrozumiała. - Dwie pary proszę...
- Wymienna szybka obniża koszty eksploatacji, więc mężowi z pewnością wystarczy
jedna para.
- Nie szkodzi. Mąż wszystko gubi, będę miała w zapasie jakby co. Dwie pary -
zażądała. - Teraz - zerknęła na kartkę - rękawice ochronne.
- Do wiercenia? - zdziwił się.
- On ma delikatne dłonie.
- To może te... Rękawice antypoślizgowe, odporne na ścieranie, przecięcia, rozdarcie
i przekłucie. Zrobione fez...
- Nieważne. Podobają mi się. Dwie pary proszę.
- Rozmiar?
- O, rozmiar? No... To dwie pary jak dla mnie i dwie pary trochę większych. Proszę...
- dodała, widząc, że sprzedawca patrzy z konsternacją. No tak, miała bardzo drobne
dłonie. Nie znała żadnego mężczyzny w wieku powyżej dziesięciu lat, który miałby
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pobieranie ^ do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ download ^ ebook
Menu
- Home
- Alan Burt Akers [Dray Prescot 13] Renegade of Kregen (pdf)
- Moon Pack 13 Marki Mikeretty Amber Kell
- 13. Heyer Georgette Niezwykły dżentelmen
- dav
- Balogh Mary Gwiazdka
- NapolĂŠon Bonaparte Oeuvres de Napoleon Bonaparte, TOME III
- Anne Hampson Wings of Night [HP 16, MBS 187, MB 545] (pdf)
- pp transkrypcja
- Frost Jeaniene Nocna śÂ‚owczyni 01 W póśÂ‚ drogi do grobu
- Benioff Dav
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bhp-bytom.keep.pl
Cytat
Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.