[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Proszę, żebyś dała szansę naszemu małżeństwu.
Niech to będzie roczna próba. Dla dobra Seamusa.
Potem, jeżeli zechcesz, powrócimy do rozmowy o roz-
wodzie.
Pół roku powiedziała.
Słucham?
Zgodzę się na półroczną próbę.
Skoro nie masz mi nic lepszego do zaoferowania,
nie mam wyboru i muszę się zgodzić. Niezależnie od
tego, co było między nami i czy zostaniemy małżeń-
stwem, czy nie, chcę, żebyśmy pozostali przyjaciółmi.
Zgadzam się. Ale czy naprawdę jesteś pewien, że
możemy zostać przyjaciółmi?
Być może nie będzie to łatwe. A skoro poruszyłaś
ten temat... dopóki jesteśmy małżeństwem, nie widzę
powodu, żebyśmy nie mieli czerpać przyjemności
z faktu bycia mężem i żoną.
Powiedział to z tak obojętnym wyrazem twarzy, że
Callie aż musiała zamknąć oczy. Dla niego fizyczny
związek bez więzi emocjonalnej był równie łatwy, jak
niemożliwy był dla niej.
Jej tajna broń 195
Uważam, że Oakwood Farm jest idealnym miej-
scem dla dziecka. Zwieże wiejskie powietrze, las,
zwierzęta. Zdaję sobie sprawę, że dom wymaga od-
nowienia i nie będę miał nic przeciwko temu, jeżeli
urządzisz go po swojemu. Mam nadzieję, że wypeł-
nisz sobie różnymi obowiązkami cały tydzień, kiedy ja
będę zmuszony przebywać w Londynie.
Masz zamiar przebywać w Londynie przez cały
tydzień?
Pomyślałem, że tak będzie najlepiej. Jeśli będę
mieszkać w Londynie i przyjeżdżać tutaj na weeken-
dy, jest szansa, że oswoimy się z tym małżeństwem,
a Seamus przyzwyczai się do mnie.
Będziesz mieszkać w Londynie, a Seamus i ja
tutaj? A co z moją pracą? A może już znalazłeś kogoś
na moje miejsce?
Jak on śmie! Jak śmie wysyłać ją i Seamusa na wieś,
sam zaś dalej robić swoje ciemne interesy i wieść
swoje podejrzane życie w Londynie! Ma grać rolę
kochającej żony i obowiązkowej matki, gdy on nadal
będzie się bawić w playboya? Ma być mu wierna, ma
być jego żoną w każdym tego słowa znaczeniu, gdy on
będzie bezkarnie romansować w Londynie?
Callie, sądziłem, że możliwość pozostawania
w tym domu z Seamusem sprawi ci przyjemność.
Oczywiście, zatrudnimy nianię. Może nawet uda
mi się namówić panią Goodhope, żeby przeniosła
się na wieś.
Więc już wszystko zaplanowałeś? I nawet nie
196 Beverly Barton
zapytałeś, czego ja chcę? Callie podniosła się z sofy.
Z zaciśniętymi rękami stała nad nim i gotowała się
w sobie. Podoba mi się w Oakwood Farm i zgadzam
się z tobą, że to idealne miejsce dla Seamusa. I cieszę
się, że nie muszę pracować, póki on jest jeszcze mały.
Ale nie pochwalam twojej decyzji o powrocie do
Londynu. Przynajmniej do czasu, kiedy jesteśmy
legalnym małżeństwem. Jeżeli wyjedziesz... Callie
urwała i tylko zaciskała i rozprostowywała pięści,
powstrzymując się przed uduszeniem Burta. Nie
oczekuj, że będę cię witać z otwartymi ramionami,
kiedy przyjedziesz nas odwiedzić. Będę spać sama
i nawet nie próbuj...
Burt poderwał się z fotela i chwycił ją za ramiona.
Tak mocno, że aż zabolało.
Skoro postanowiłaś utrudniać sprawę, proszę
bardzo, rób, jak uważasz! Nigdy na siłę nie zabiega-
łem o względy kobiety i możesz być pewna, że nie
zacznę tego robić... teraz.
Rozdział trzynasty
W piątek wieczorem Leland zaciągnął hamulec rollsa
przed domem w Oakwood Farm. Okna całego dołu były
rzęsiście oświetlone, co przydawało wiejskiej posiadłości
ciepły, zapraszający wygląd. Gdy Burt zadzwonił
wieczorem do Callie, był dla niej tak serdeczny, jak na to
pozwalało jej oziębłe zachowanie. Ograniczyli rozmowę
do Seamusa i do tak przyziemnej sprawy, jak pogoda.
Dziwił się, że nie zapytała go o firmę ani o postęp
w staraniach wyplątania się z handlu bronią. Wyczuł, że
coś trapi Callie coś więcej niż ich dziwny związek.
Chyba była na niego zła, ale nie wiedział dlaczego. Może
myśli, że dobrze się bawi z dala od syna, którego dopiero
poznał? %7łe woli spać sam, zamiast dzielić z nią łoże?
Jesteśmy na miejscu, sir.
Gdy Burt ocknął się ze swoich myśli, Leland
przytrzymywał mu drzwi rollsa już od dobrych kilku
chwil.
W rzeczy samej. Ale jakoś nie widzę komitetu
powitalnego.
198 Beverly Barton
Jest dość zimno zauważył Leland. Pewnie
czekają na pana w holu.
Pewnie tak.
Gdy wysiadł, powiało listopadowym chłodem. Po-
spieszył do domu, przeskakując schody po dwa stop-
nie. W chwili gdy dotknął klamki, drzwi otworzyły się
szeroko. Ale twarz, którą zobaczył, nie była tą, za którą
się stęsknił.
Dobry wieczór, sir powiedziała pani May-
field, biorąc od niego płaszcz. Chłodno dzisiaj na
dworze.
Tak. Co słychać dobrego? Jak minął tydzień?
Spędziliśmy wyjątkowo wesoły tydzień. Pani
Callie, jeśli wolno mi tak ją nazywać, jest uroczą
i przemiłą panią. A panicz Seamus jest taki rozkoszny!
Ja i mój Bob nie możemy się nim nacieszyć. Biega,
śmieje się, i dzięki niemu ten stary budynek staje się
prawdziwym domem.
A gdzie są teraz obie panie i Seamus?
Seamus już śpi. Tyle się wybawił i wyszalał
z psami, że zasnął już podczas kolacji.
A pani Callie?
Jakieś piętnaście minut temu zaniosłam jej her-
batę do biblioteki. Napalili z moim Bobem w komin-
ku. Powiedziała, że na pewno zechce pan zjeść kolację
w bibliotece. Podam ją, gdy tylko będzie pan gotów.
Może za jakieś dwadzieścia minut. Najpierw
chciałbym porozmawiać z żoną...
Och, jak ona tęskni za panem! Nawet nie ma pan
Jej tajna broń 199
pojęcia. Pomimo radości, jaką jej sprawia mały Sea-
mus, powiem panu, że bardzo jej brakuje pana.
Hmm. Burt uznał, że lepiej nie odpowiadać na
poczynione przez gospodynię obserwacje, a tym bar-
dziej wyprowadzać ją z błędu. Jeżeli Callie czuje się
samotna, to tylko dlatego, że Enid dała stąd nogę
w środę i wróciła do Londynu. Zdaniem Callie
znudziło ją życie na wsi.
Witaj, Callie odezwał się, wchodząc do biblioteki,
a ramiona aż mu się rwały, żeby je szeroko otworzyć
i objąć ją. Ale wolał zaczekać, aż sama wykona jakiś ruch.
Dobry wieczór. Ton jej głosu ani ziębił, ani
grzał, choć lekki uśmiech zagościł w kąciku jej warg.
Jaką miałeś podróż z Londynu?
Bez wrażeń. Chyba nawet zdrzemnąłem się na
chwilę.
A w pracy? Męczący tydzień?
Nie drgnęła nawet o milimetr. Jakby była przy-
klejona do miejsca. Przejął inicjatywę i zbliżył się do
niej, ale gdy dostrzegł jej spiętą twarz, powstrzymał
się przed dotknięciem jej.
W pracy nic nowego. Wszyscy pytają o ciebie
i przesyłają pozdrowienia.
Wszystko w nim pulsowało, czuł się jak przewód
pod napięciem, odsłonięty i niebezpieczny. Stęsknił
się za nią, strasznie chciał z nią być, a nawet, będąc
jeszcze w Londynie, myślał o czymś więcej.
Stęskniłem się za tobą powiedział, patrząc jej
w oczy.
200 Beverly Barton
Odwróciła wzrok i zapatrzyła się w płonący ogień.
My... to znaczy Seamus pytał o ciebie. A ja... ja...
Nie doczekawszy się dalszego ciągu, Burt wziął
ją za rękę. Jej ciało zesztywniało, ale nie cofnęła ręki.
Musimy porozmawiać. Muszę ci opowiedzieć
trochę o sobie, o życiu, jakie wiodę od prawie dwu-
dziestu lat.
Jako handlarz broni?
Pociągnął ją. Usiedli na sofie.
To, co ci powiem, objęte jest ścisłą tajemnicą.
%7łeby móc się nią z tobą podzielić, musiałem otrzymać
pozwolenie mojego przełożonego, a i tak udzielił mi
go dopiero po zebraniu dokładnych informacji na twój
temat i sprawdzeniu ciebie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pobieranie ^ do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ download ^ ebook
Menu
- Home
- Beverly Connor [Diane Fallon Forensic Investigation 07] Dust To Dust (pdf)
- Beverly Rae [Wild Things 03] Clawed [Samhain] (pdf)
- Beverly Rae [Wild Things 01] Cougar (pdf)
- MaĹĹźeĹstwo z rozsÄ dku Beverley Jo
- Bailey Elizabeth Dziedziczka z nieprawego śÂośźa
- Green Roland Conan i bogowie gór
- Dmowski_Dzieje Rosji
- Baxter Mary Lynn Najwaśźniejsza noc
- Zane Grey R
- Arct Bohdan Cena śźycia
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bhp-bytom.keep.pl
Cytat
Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.