[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Per Dios! Gringos wybrali go właśnie dlatego, że drański orzeł, pasożyt, chciwy na
cudze, jest im tak podobny!...
Nasz rybołów po zatoczeniu kilkunastu kręgów oddalił się na wschód, ku podnóżom
Gór Skalistych. %7łegnałem go jak bliskiego przyjaciela. Ujął mnie za serce tym, że na
chwilę pozwolił mi myśleć o czymś innym i że mogłem oto napisać rozdział wyłącznie
o ptaku, nie poruszając drażliwych spraw.
Jeleń
Nie miałem jeszcze dziesięciu lat, gdy jelenie z oleodruków weszły w moje życie i
odegrały ważną rolę: pobudziły do marzeń. Ojciec zabierał mnie od najwcześniejszych
lat na swe wycieczki myśliwskie i wędkarskie, a gdy wieczorem gawędził z
towarzyszącymi mu myśliwymi w niejednej gospodzie czy karczmie, ja siedząc z boku
cicho jak trusia, wlepiałem olśnione spojrzenia w ściany. Wiszące tam sceprodukcje,
zazwyczaj oleodruki, zadziwiająco uzupełniały owe dorzyrodnicze czary, opowiadane
przez myśliwych przy stole.
6 * zwierzęta
81
Na ścianach to nie zawsze były skończone bohomazy. Krajobraz, powietrze, jelenie
zazwyczaj siedziały poprawnie w rysunku i barwie. Co najwyżej można im było
zarzucić przesadny patos w postawie zwierząt, napuszoną ich królewskość, a jednak czy
właśnie nie to najmocniej urzekało dziecięcą fantazję? Naiwna umowność oleodruków
nie ulegała wątpliwości, ale dzięki temu, że ojciec już wtedy wprowadzał mnie w świat
Fałatów i Chełmońskich, mogłem zachować, jako kontrast, ryczące jelenie we
wdzięcznej pamięci do dnia dzisiejszego.
Na kilkanaście mil przed zlaniem się z Finley River nasza rzeka Parsnip wykonuje
potężną pętlę w kierunku wschodnim. W miejscu, gdzie skręca na północ, a potem
wraca znowu na zachód, wysoki, dość stromy brzeg po prawej stronie stwarza szereg
niezwykle malowniczych widoków. Jak zwykle, popołudniowe słońce jeszcze potęguje
ich urok. Stoki, upstrzone romantycznie świerkami, są jakby ilustracją do kolorowych
pocztówek.
Jeleń! Robert odezwał się przytłumionym głosem, wskazując oczyma na zbocze
brzegu, oddalone od nas o jakie dwieście kroków.
Aatwo ujrzałem zwierza. Stał nieruchomo na krawędzi wystającej pięćdziesiąt stóp
ponad rzeką. Przodem zwrócony w naszą stronę, czujnie nam się przyglądał. Dość
pokazne rogi koronowały jego głowę imponującym wieńcem.
Robert wyłączył motor. Aódz szła dalej, znoszona w kierunku zwierza. Zastygliśmy w
ciszy i w zupełnym bezruchu.
To jeleń mułowy, mule deer! szepnął nam po chwili Robert, gdy zbliżyliśmy się
na mniej więcej sto kroków.
Jeleń wciąż nie ruszał się z miejsca. Pochłaniał nas wzrokiem i sterczał wyprostowany
jak struna. Uderzała jego posągowa okazałość. Był piękny, a zarazem zdumiony
pojawieniem się ludzkiej kreatury. Przypominał, oczywiście, żywo przypominał swą
wyniosłością dawne jelenie z oleodruków.
Zwierz okazywał nie tylko zdumienie, ale i ciekawość. Wreszcie się ruszył. Wszakże
nie uciekał, lecz przeciwnie, lekkim a potężnym susem przybliżył się do nas o kilka
kroków, by lepiej nas obejrzeć. I znowu stanął jak wryty. I znowu pyszny, dostojny,
aktorski, jakże oleodrukowy: przesadnie dumny z wypiętą piersią i wzniesiona' głową
a mimo to przecież ze wszechmiar naturalny! Absurdalny
82
podobny do dawnych znakomitości wiszących na ścianach a jednak żywy, jednak
dzisiejszy!
Gdy przepływaliśmy o pięćdziesiąt kroków od niego, raz jeszcze podskoczył ni to
rozbawiony, ni zdjęty niepokojem. I po raz trzeci powtórzył to samo: na skalnym cokole
ponownie wyprężył się w całym przepychu zwierzęcej urody i urzekał nas swą
pomnikowością. Majster jakiejś wielkiej klasy, nie pierwszy lepszy aktorzyna.
Poczciwy Odoćoi-lous hemionus, a przecież okropny czarodziej.
Dokonując cudacznej rehabilitacji dawnych oleodruków, dopiął rzeczy niezwykłej:
młodzieńczym wizjom pacholęcia przywracał rzeczową treść, odbierał im piętno
mrzonki.
Dziwaczna kura
Na ten widok przypomniałem sobie z dawnego pobytu w ąuebec-kich lasach nad
jeziorem Marmette dobre znajome, tak zwane kury narwane, fool hens". Tak
Kanadyjczycy przezywają jarząbki świerkowe, spruce grouses, bo nie uciekają wcale
przed człowiekiem. Rzecz prosta, że wytępione w bardziej zaludnionych okolicach, owe
fool hens bytują już tylko w odległych, mniej dostępnych lasach.
Czyżby takie narwane dziwaczątko i tutaj się napatoczyło? Podnosząc alarm,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pobieranie ^ do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ download ^ ebook
Menu
- Home
- Zwierzenia Georgii Nicolson MiĹoĹÄ ci wszystko wypaczy
- Arct Bohdan Cena Ĺźycia
- Fiedler Arkady DziÄkujÄ Ci, Kapitanie
- Books Of Blood 1
- Fyffe C.A. Historya Grecyi
- kraszewski józef ignacy pogrobek
- James Axler Deathlands 035 Bitter Fruit
- 31. Joanna Chmielewska Autobiografia, t. 5 â Wieczna mśÂodośÂć (2008)
- Cities in Flight James Blish
- Annabel Joseph Deep In The Woods (pdf)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- adam123.opx.pl
Cytat
Fallite fallentes - okłamujcie kłamiących. Owidiusz
Diligentia comparat divitias - pilność zestawia bogactwa. Cyceron
Daj mi właściwe słowo i odpowiedni akcent, a poruszę świat. Joseph Conrad
I brak precedensu jest precedensem. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
Ex ante - z przed; zanim; oparte na wcześniejszych założeniach.